151108 EXO’LUXION IN TOKYO DOME PART II

– 151108 –

Kim ja jestem? Gdzie jestem? Czy to już piekło czy może niebo? Nie, w niebie nie powinnam odczuwać cierpienia, a moje serce pęka. EXO? Co? Ostatni koncert w Tokyo Dome? Co? Ja muszę? Może jednak sobie odpuszczę, jeden dzień wystarczy, tak, wystarczy…

Pogoda była nieciekawa. Niebo płakało razem z wszystkimi EXO-L. Najchętniej nie wychodziłabym z łóżka i na spokojnie odetchnęłabym po poprzednim dniu. Niestety, nie było mi to dane. JESTEM SILNĄ KOBIETĄ! Mogę przeżywać katusze, ale jeszcze nie teraz, trzeba się dobić. Co dwa koncerty to nie jeden – trzeba było też iść na ten pierwszy eh – co cię nie zabije to cię wzmocni.

Plany przed koncertem? Czytaj dalej

151106-151107 EXO’LUXION IN TOKYO DOME PART I

Gdyby nie duszyczka, której bardzo zależy na moim blogu i która stale mnie motywowała, wpis pojawiłby się pewnie za kilka miesięcy, za rok, nigdy??
Z tego właśnie powodu, a także z okazji urodzin, wpis dedykuję mojemu słoneczku – Min ♥

– 151106 –

W tym dniu przyjechałam do Tokio. Po 12-godzinnej podróży, błądzeniu w niezwykle rozbudowanym  metrze przez dobre 2 godziny – nie miałam Internetu, nie miałam jak się skontaktować z dobra duszą, która pozwoliła mi u siebie przenocować, byłam zdana tylko i wyłączenie na mój instynkt – który jest tragiczny – oraz moją dość ubogą znajomość języka japońskiego. Czy było warto? Co to za pytanie, dla chłopaczków mogę błądzić przez całe życie.

– PRZED KONCERTEM D1 –

IMG_9296

Kiedy w końcu dodarłam pod wskazany adres i doprowadziłam się do porządku – no powiedzmy – ruszyłam pod halę koncertową, gdzie spotkałam się ze znajomą, która miała przy sobie mój bilet na D2. Było to około godziny 13:00, a więc do koncertu jeszcze dobre 4 godziny, a uwierzcie mi na słowo… Ja wiem, że Tokio i w ogóle, ale w samej dzielnicy Shibuya nie widziałam tylu ludzi! W większości były to młode Japonki, ale ilość starszych, dojrzałych fanek również była niemała – nie mówiąc o sporej ilości chłopaczków, tatusiów i pań w podeszłym wieku – moja przyszłość heh Czytaj dalej